Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Uroda. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Uroda. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 16 lipca 2017

Olejowanie włosów

   Zanim przejdę do właściwej części tego posta, chciałabym się Wam przedstawić.
   Cześć, jestem Julsz, jak mogłyście już zauważyć, a w prawdziwym życiu mówią mi Julka (tego to się nie spodziewałyście, nie?). Piszę tę notkę w ramach okresu próbnego, spodziewajcie się jeszcze dwóch, wtedy zobaczymy, czy zostanę tu na stałe. :) Możecie mi zadawać pytania dotyczące pielęgnacji włosów i cery, choć z tym drugim nie jestem jeszcze aż tak szeroko zaznajomiona, jak z włosomaniactwem, więc bycie autorką tego działu na pewno stworzy wiele okazji, by rozszerzyć zarówno Waszą, jak i moją wiedzę. Niestety nie znam się na makijażu i o nim pisać nie będę.
   Jako osoba, która będzie często polecała Wam kosmetyki do włosów, wiele z nich osobiście przetestowanych, opiszę też… swoją czuprynę! Jeżeli macie podobny typ włosów, to całkiem możliwe, że stosowane przeze mnie odżywki, maski, oleje itp. sprawdzą się też u Was.
Zacznijmy od tego, że określam swoje włosy mianem wysokoporowatych, ale nie ekstremalnie – zmierzają raczej w stronę średnioporowatych. Dla osób niewtajemniczonych (spokojnie, tutaj opiszę też, co to w ogóle jest porowatość włosów) – cechują się one z reguły łatwym puszeniem, szczególnie przy wilgotnym powietrzu, a także tendencją do suchości, którą coraz lepiej zwalczam. Mogłabym je określić jako falowano-kręcone – zależnie od dnia potrafią się ładnie pokręcić albo być ledwo falowane. Nie przetłuszczają się i to na tyle, że mogę je spokojnie umyć trzy razy w tygodniu i w „dniu mycia” wciąż nie widać, że są lekko tłuste.
Dobra, to by było na tyle z mojej egocentrycznej gadaniny! Przejdźmy do tematu notki.

Olejowanie włosów

Co to w ogóle jest?
   Zapewne większość z Was nie słyszała o takim „zabiegu”, jak olejowanie albo nie zwróciła na to uwagi i popukawszy się w głowę, wróciła do spraw codziennych. Jednak wbrew pozorom regularne używanie dobrze dobranego oleju potrafi zdziałać cuda z włosami, szczególnie suchymi i puszącymi się! Słowo „olejowanie” (wybaczcie za powtórzenia, nie mam pojęcia, czy istnieje jakiś sensowny synonim) na pewno kojarzy się Wam ze zwykłym olejem spożywczym i w zasadzie to macie rację. Ten sposób odżywiania włosów polega zwyczajnie na nałożeniu na nie oleju, choć nie tylko rzepakowego lub słonecznikowego, ale więcej propozycji wymienię później. Spokojnie, wbrew pozorom on się zmywa. Trzeba tylko użyć go w odpowiedniej ilości i dobrym sposobem, a mamy ogrom możliwości. 

   Zanim uznacie olejowanie włosów za bezsens, to chciałabym zrobić z Wami mały test. Poszukajcie odżywki lub maski do włosów, najlepiej takiej do suchych. Przeanalizujcie opakowanie – mniemam, że wiele producentów chętnie chwali się obecnością olejów w składzie. A nawet jeśli się nie chwalą, myślę, że w większości produktów znajdzie się chociażby oliwa, olej arganowy, olej palmowy, awokado – nie sposób wymienić wszystkich. Po prostu spójrzcie na to, co ma na końcu „Oil”. Przekonałam? :)

   Dzięki dobroczynnym składnikom olejów (niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy), które docierają do włosów, te stają się zdrowsze, bardziej nawilżone, mięsiste i sypkie, a także dociążone (nie mylić z obciążonymi). Jeśli prawidłowo olejujecie skalp, to również go nawilżacie, a także możecie przyśpieszyć porost włosów oraz wbrew pozorom ograniczyć przetłuszczanie skóry głowy. To nie są puste słowa – sama tego doświadczyłam, bo moje włosy przeszły ogromną przemianę między innymi dzięki olejowaniu. Pamiętajcie jednak, że należy robić to regularnie – w zasadzie najlepiej przed każdym myciem, jeśli są one przesuszone i zniszczone, ale nie każdy ma na to czas. Myślę, że powinno poświęcić się co najmniej dwa razy w tygodniu minimum dwie godziny, by zobaczyć efekty.

   W tym miejscu chciałabym tylko przestrzec Was, byście nie używały żadnych „olejków” i serum do włosów w celu olejowania ich. Są to dobre produkty do zabezpieczania włosów i używania po myciu, ale z reguły ich działanie odżywcze jest bardzo małe ze względu na przewagę silikonów w składzie. Mówię tu na przykład o „Argan Oil” Bioelixire. Nazwy mylą – po prostu sprawdźcie skład takiego olejku, ten, którego używa się do olejowania, powinien w polu INCI/ingredients zawierać wyłącznie, załóżmy, olej migdałowy/lniany/winogronowy itp. (w przypadku mieszanek – ewentualne ekstrakty z roślin), a czasem konserwanty, choć polecam używanie takich, które ich nie zawierają. 

Jak to robić?
   Skoro już wyjaśniłyśmy sobie, czym jest olejowanie i dlaczego warto to robić, podam Wam kilka najpopularniejszych sposobów. Każdy z nich ma swoje zalety i wady, polecam wypróbować wszystkie, żeby odkryć, który z nich jest najlepszy dla Waszego typu włosów. Po jakimś czasie same znajdziecie swoją własną drogę.

·      - Olejowanie na sucho – jest to najprostszy sposób. Po prostu rozcieracie w rękach dany olej (około jedna łyżka stołowa dla dość gęstych włosów sięgających za łopatki – przy krótszych będzie to mniej. Pamiętajcie, nie przesadźcie z ilością, bo narobicie sobie szkody!) i nakładacie go na suche włosy, dokładnie rozprowadzając. Jeśli mają one skłonność do bycia przyklapniętymi, możecie nakładać olej od ucha w dół. Po tym polecam spiąć włosy, by nie pobrudziły ubrań i spędzić tak co najmniej dwie godziny – z czasem zobaczycie, jaki czas spędzony na odżywianiu Wam służy.
·      - Olejowanie na mokro – wszystko przebiega tak samo, jak wyżej, tylko przed aplikacją musicie zamoczyć włosy, a później odsączyć je ręcznikiem z nadmiaru wody. Nałożenie oleju może być nieco trudniejsze, więc lepiej robić to ostrożnie, by nie wyrwać za dużo kosmyków. ;) Włosy możecie zwinąć i włożyć pod czepek i turban z ręcznika/zimową czapkę, by ciepło wspomogło działanie dobroczynnych składników.
·      - Olejowanie „na rosołek” – najpierw musicie wlać do miski jakiś litr wody, najlepiej ciepłej (ale nie gorącej), słyszałam też, że przegotowana będzie jeszcze lepsza – szczególnie, gdy w Waszym mieście jest twarda woda. Do tego dodajecie łyżkę, może dwie, wybranego oleju, mieszacie wszystko i moczycie w tym włosy. Jakiś czas pobawcie się nimi w tej „zupce”, pomieszajcie, by wszystko dobrze wchłonęły, a potem wyciśnijcie włosy z nadmiaru mieszanki i nałóżcie foliowy czepek, a potem owińcie turbanem lub czapką.
·      - Olejowanie na maskę/na odżywkę – jest to jedna z moich ulubionych metod, bo nie trzeba emulgować oleju przed zmyciem go (niedługo wyjaśnię, o co chodzi). Nałóżcie na włosy maskę lub odżywkę, a na to znowu około łyżkę… zgadnijcie czego! Tak, oleju! ;) Po tej notce będziecie miały dość tego słowa, ja też, swoją drogą. Całość zawijacie pod foliowy czepek, nakładacie turban i siedzicie tak jakiś czas. Możecie podgrzać tę instalację suszarką, by polepszyć efekty.
·      - Olejowanie przez olejową „mgiełkę” – znajdźcie jakieś opakowanie po mgiełce lub czymkolwiek, co ma atomizer. Wlejcie do niego wodę, dodajcie łyżkę oleju, można dorzucić też tzw. półprodukty – aloes, pantenol, glicerynę. Całość mieszamy i spryskujemy tym włosy. Może to trochę zająć, zanim będą dobrze pokryte, ale dzięki temu nie przesadzicie z ilością oleju.
·      - Olejowanie „na mgiełkę” – ma trochę inną zasadę, niż sposób wyżej. Najpierw spryskujecie włosy mgiełką nawilżającą (może być również dobra mgiełka do twarzy, ważne, by nie miała silikonów) i na to znowu nakładacie olej. Jeśli nie macie kupnej mgiełki, możecie ją zrobić – zmieszajcie około 200 ml wody i różne nawilżające składniki – aloes, pantenol, glicerynę (po kilka kropli) albo miód lub cukier (po łyżeczce).
·      - Olejowanie z maską – jeżeli nie macie czasu, to po prostu do porcji maski albo odżywki, jaką nakładacie na włosy, dodajcie bardzo niewielką ilość oleju – łyżeczka albo i mniej, żeby nie obciążyć włosów. Taką mieszankę nałóżcie PO myciu, trzymajcie pół godziny, czyli jak zwykłą maskę, także w czepku i dokładnie spłuczcie wodą.
·      - Olejowanie końcówek – w zasadzie dla mnie nie jest to do końca olejowanie, a raczej sposób zabezpieczenia i odżywienia końcówek włosów. Nałóżcie na nie roztartą w dłoniach kroplę lub dwie oleju, a na to serum silikonowe. Dzięki temu lepiej ochronicie je przed zniszczeniami, jednocześnie odżywiając.
·      - Olejowanie skalpu, skóry głowy – tu sprawa ma się trochę inaczej i w zasadzie ta część zasługuje na osobny wpis. Olejowanie skóry głowy może ograniczyć jej przetłuszczanie, nawilżyć i przyśpieszyć porost włosów, jednakże gdy nieodpowiednio dobierzecie olej lub sposób, to możecie niemile się zaskoczyć przez podrażnienie głowy oraz wzmożone wypadanie włosów. Poza tym z reguły nie powinno się używać w tym celu większości olejów, jakich używamy do włosów. Możecie spróbować olejków firmy Khadi, ewentualnie Dabur Amla – są to mieszanki olejów i ziół. Na skórę głowy dobry będzie też olej musztardowy, z czarnuszki, z nasion kozieradki (swoją drogą – wcierka z kozieradki jest bardzo dobra na porost włosów). Jest ich bardzo wiele i w przyszłości mogę opisać Wam dokładnie, jak powinno się olejować skalp. Najważniejsze jednak, żeby skóra głowy była czysta – nadmiar sebum połączony z olejem może wzmożyć wypadanie włosów – a także byście nie przesadziły z długością trzymania oleju na skórze głowy. Zacznijcie od trzydziestu minut, maksymalny czas to dwie godziny. I nie nakładajcie go za dużo – zasada „im mniej, tym lepiej” dotyczy większości skalpów. 

A teraz najważniejsze – jak zmyć olej?

   Istnieje bardzo łatwy patent, który ułatwi Wam późniejsze zmycie oleju z włosów szamponem. Wystarczy go zemulgować! To moment, w którym pukacie się w głowę i pytacie, o co w ogóle chodzi, prawda? Według cioci Wikipedii emulgacja to „proces łączenia dwóch niemieszalnych substancji, z których przynajmniej jedna jest cieczą, prowadzący do powstania trwałej emulsji”. A tak po ludzku – połączenie odżywki z olejem, dzięki któremu mieszankę łatwiej spłukać z włosów. Po prostu nakładacie na lekko zwilżone, naolejowane włosy odżywkę lub maskę, zostawiacie na jakieś trzydzieści minut, spłukujecie i normalnie myjecie włosy (do mycia polecam łagodne szampony, np. Babydream, ale o tym też mam zamiar napisać, bo nie chcę tego jeszcze bardziej przedłużać). Jeżeli wszystko dobrze poszło, będą one odżywione, ale nie tłuste. Gotowe! :) (nie musicie emulgować oleju, jeżeli olejowałyście na maskę lub na odżywkę)

Po co sięgnąć? 
   Zapytacie teraz, jakiego oleju powinnyście użyć? Cóż, na początek polecam wypróbować to, co macie w domu – chociażby olej rzepakowy, słonecznikowy, oliwę z oliwek lub olej lniany (dwa ostatnie serdecznie polecam na suche włosy!). Możecie użyć też oleju kokosowego, ale uwaga – większość zniszczonych, suchych włosów może on napuszyć. Warto jednak spróbować!
Jeżeli jednak chcecie sięgnąć po coś z wyższej półki, najpierw chciałabym zapoznać Was z definicją porowatości, która jest bardzo ważna w dobieraniu dobrego oleju (oczywiście od tej reguły zawsze będą jakieś wyjątki i wasze włosy mogą pokochać coś, co rzekomo do nich nie pasuje). Porowatość włosów to stopień, w jakim łuski włosa są odchylone od jego rdzenia – im bardziej odchylone, tym łatwiej jest je zniszczyć i wysuszyć, a woda szybciej odparowuje z takiego włosa. Jeśli więc łuski ściśle przylegają do siebie, to włosy są niskoporowate. Im bardziej się odchylają, tym bliżej im do wysokoporowatych. W praktyce wygląda to tak:

   Włosy wysokoporowate – są to często włosy kręcone i falowane lub zniszczone przez farbowanie, prostowanie albo mechaniczne uszkodzenia. Jeśli  powietrze jest wilgotne, bardzo się puszą, są także podatne na kolejne uszkodzenia. Chłoną wszystko jak gąbka, łatwo je stylizować, szybko się moczą i schną. Ale spokojnie, nie są takie złe! Dosyć trudno je obciążyć, a większość kosmetyków nawilżających przyjmują z wielką chęcią.

   Włosy niskoporowate – najczęściej to proste, zdrowe, lśniące i sypkie włosy. Ich łuski ściśle do siebie przylegają, więc trudno je uszkodzić, poza tym raczej się nie elektryzują. Z drugiej strony – niełatwo je stylizować, są na to mało podatne, tak samo na moczenie. A gdy już są mokre, dość powoli schną! W przeciwieństwie do włosów wysokoporowatych, nie potrzebują aż tak dużo zabiegów pielęgnacyjnych (oczywiście nie oznacza to, że wcale ich nie potrzebują).

   Włosy średnioporowate – można nazwać je etapem przejściowym. W zasadzie lubią się z większością kosmetyków, a cechy, które wymieniłam w dwóch poprzednich typach włosów, najczęściej osiągają u tych jako taki środek. Mogą też być „mieszanką” tych cech. Z reguły przybliżają się do jednego z typów i są do niego bardziej podobne.

Przejdźmy do konkretów – wymienię Wam oleje, jakie prawdopodobnie powinny sprawdzić się przy danym typie włosów. 

Włosy wysokoporowate:
Olej z orzechów włoskich
Olej z pestek winogron
Olej konopny
Olej z wiesiołka
Olej słonecznikowy
Olej z kiełków pszenicy
Olej z pestek dyni
Olej z czarnuszki siewnej
Olej sojowy
Olej kukurydziany
Olej z nasion bawełny
Olej z ogórecznika
Olej lniany
Olej z pachnotki

Włosy średnioporowate:
(zależnie od tego, której porowatości im bliżej, mogą polubić się też z olejami dla włosów wysokoporowatych lub niskoporowatych)
Olej z orzechów laskowych
Olej z pestek śliwki
Olej ze słodkich migdałów
Olej makadamia
Olej rzepakowy
Olej arachidowy
Olej sezamowy
Olej ryżowy
Olej awokado
Oliwa z oliwek
Olej arganowy
Olej rokitnikowy

Włosy niskoporowate:
Olej kokosowy
Olej babassu
Olej palmowy
Masło shea
Masło kakaowe
Masło mango

   Pamiętajcie, że powyższy podział może być dla wielu z czupryn czymś abstrakcyjnym – niektóre wysokoporowate włosy uwielbiają olej kokosowy, a niskoporowate mogą chętnie chłonąć oliwę z oliwek czy olej lniany! Najważniejsze, byście przez metodę prób i błędów sprawdziły, co jest dla Was najlepsze. Ta lista to tylko wskazówka.

   Jeśli jednak nie jesteście pewne, jakie substancje mogą Wam służyć, wypróbujcie coś takiego, jak mieszanki olejów. Mają one co najmniej kilka olejów w składzie i używa się ich tak samo, jak wcześniej opisywałam. Jeśli jakaś się u Was sprawdzi, to możecie wypróbować osobno składniki takiej mieszanki. Osobiście polecam olejki do ciała firmy Alterra, są trzy rodzaje – brzoza i pomarańcza, migdał i papaja oraz oliwki i limonka. Każdy kosztuje około 20 zł – chyba, że ostatnio coś się zmieniło - i ma 100 ml pojemności. Możecie kupić je w Rossmannie. Niedawno także Anwen, „matka chrzestna wszystkich włosomaniaczek” wypuściła mieszanki olejów dostosowane właśnie do porowatości włosów. Możecie zamówić je w jej sklepie (http://sklepanwen.pl/) za 29 zł. 

Dwa z trzech olejków z Alterry

   Poza tym słyszałam o takich mieszankach, choć jeszcze ich nie testowałam:
·      - „Terapia Ajurwedyjska do włosów” firmy Orientana – dostaniecie ją w Hebe za około 20 zł
·      - „Olej kokosowy + 8 składników odżywczych” Oil Medica – sprawdzi się głównie na niskoporowatych włosach, dostaniecie ją w niektórych drogeriach za 11 zł
·      - Olejki Khadi, możecie je znaleźć na stronie khadi.pl
Jest ich, oczywiście, wiele więcej, ale myślę, że jak na razie tyle wystarczy, zważywszy na to, że w razie potrzeby znajdziecie ogrom propozycji w internecie, choćby na wizaz.pl. 

Dzisiaj to na tyle, mam nadzieję, że Was nie zanudziłam, a wpis się podobał – w razie wątpliwości pytajcie w komentarzach, postaram się odpowiedzieć na Wasze pytania!

Miłego dnia,
Julsz.

czwartek, 5 stycznia 2017

Kuracja przeciwtrądzikowa

Chyba nie trzeba mówić jak męcząca potrafi być cera trądzikowa. Dosłownie nigdy nie jest się pewnym, czy rano nie wskoczy nam nieprzyjemna paskuda na twarzy. Nie wspominając o ciągle zapchanych porach i świecącej buzi. A jakby była na to jakaś złota rada?

niedziela, 19 lipca 2015

Nadawanie kształtu paznokciom

Droga przyszła autorko :)
Czy są może klamry do paznokci u rąk? Takie jakich używa się przy wrastających paznokciach u stóp?
Albo czy znasz może inne sposoby na zwężenie paznokci? Jako dziecko je obgryzałam i niestety są teraz w kształcie łopat, nawet lakierem ciężko to skorygować...
Pozdrawiam :)
Pazurek

Kochana Pazurko
Klamry mają za zadanie odciągnąć i skorygować wrastający, wrzynający się w skórę paznokieć. Nie zwężają jednak one jego kształtu. Nie istnieją klamry na paznokcie u rąk. Nad ich kształtem trzeba się napracować.

1. Pielęgnacja
Zanim zabierzesz się za nadawanie kształtu, najpierw zadbaj o podłoże. Poświęć uwagę zarówno płytce paznokcia, skórze dłoni i skórkom.

Skóra dłoni - czyli optymalne nawilżenie, szczególnie po pracach domowych czy myciu rąk. Pamiętaj o używaniu rękawiczek ochronnych przy pracy ze środkami żrącymi, wysuszającymi skórę. Na noc również możesz używać bawełnianych rękawiczek w celu lepszego nawilżenia (do kupienia w drogeriach, ok. 10zł). Do rąk może używać również naturalnych, nierafinowanych olei, np. oleju kokosowego. Kremów do rąk (i paznokci) jest całe mnóstwo. Polecam ci wypróbować te dwa: Anida z woskiem pszczelim i olejem makadamia oraz Neutrogena Formuła Norweska.

Skórki - wbrew pozorom bardzo ważne. Zapewniają ochronę w miejscu, gdzie paznokieć chowa się pod skórę. Nie należy więc ich wycinać, a jedynie delikatnie odsuwać drewnanym patyczkiem. Wcześniej warto namoczyć dłonie w ciepłej wodzie z dodatkiem oleju nierafinowanego, tłoczonego na zimno, w celu zmiękczenia skórek.

Płytka paznokcia - sprawa najważniejsza. Jeśli paznokcie nie będą silne, zacznął się łamać i trudno będzie na nich pracować. Pierwszym punktem jest pozbycie się wszelkich nawyków, które je osłabiają (obgryzanie, zbyt mocne podcinanie). Warto zaopatrzyć się w dobrą odżywkę. Polecam Ci firmę Nail Tek (Intnsive Therapy) oraz Alessandro Express Nail Harder. Z tańszych produktów dobrze sprawdzają się również odżywki Eveline. Oprócz odżywek na rynku dostępne są również oliwki/olejki do paznokci. Dodatkowo nawilżają one skórki. Następnym krokiem są pilniczki. Powinny być szklane lub ewentualnie papierowe. Nie niszczą płytki, nie łamią, paznokcie mniej się rozdwajają. Paznokcie powinny być również piłowane w jedną stronę.




2. Kształt
Jak wspomniałam już wyżej, użyj szklanych/papierowcy pilników. Najlepiej nadawać im kształt migdałów (na rys. 3) - wyszczupli to zarówno paznokcie oraz palce. Jak widać, przy piłowaniu należy mocno spiłować boki paznokcia, jednak rób to delikanie, aby go nie uszkodzić (np, wpiłowując się zbyt mocno). Najlepiej trzymać się tego, aby rogi paznokci byly spiłowane (rys. 2/3/4/7), inaczej będą one wyglądać jeszcze szerzej.




3. Zwęzić optycznie
Szerokie paznokcie moża zwęzić również przy ich malowaniu. Jak widzę, Ty już to wiesz, ale jeszcze wspomnę. Podczas malowania należy zostawić niewielkie, niepomalowane paski po bokach - paznokcie będą wydawać się smuklejsze.


Sprawdź również inne notki dostępne na blogu: Paznokciowa saga, Usuwanie skórek, Paznokcie zniszczone przez obgryzanie


Nadawnie nowego kształtu paznokciom wcale nie jest takie łatwe. Wymaga mnóstwo czasu i cierpliwości. Ważna jest sumienność. Mam nadzieję, że notka się przyda :).
Pozdrawiam,
Lullaby

niedziela, 5 lipca 2015

Przegląd diet odchudzających

jaka dieta jest najlepsza na schudniecie? gdzie efekty zobacze najszybciej? pozdrawiam
Gutka 


Gutko!
Niestety nie jestem w stanie polecić ci jednej diety. Należy wypróbować kilka i samemu stwierdzić, która do nas pasuje. Zachęcam Cię więc do lektury notki, gdzie postaram się pokrótce przedstawić kilka najpowszechniejszych diet. Więcej informacji na temat każdej z nich znajdziesz w linkach.
Nie propaguję żadnej z tych diet i notka ma charakter jedynie czysto informacyjny. Należy pamiętać, że w okresie dojrzewania zabronione jest stosowanie diet odchudzających.

Dieta Dukana
Podzielona na fazy. Głównym elementem diety są białka. Należy ją stosować przez całe życie. W końcowej fazie "białkowych czwartków" można jednak jeść wszystkie produkty. Zakazane uprawianie sportu (w pierwszych fazach).

Plusy:
- niskie prawdopodobieństwo wystąpienia efektu jo-jo
- możliwie szybka utrata wagi

Minusy:
- mogą występować problemy zdrowotne związanie z wysoką ilością białka (problemy z kośćmi, wątrobą, nerkami, zakwaszenie)
- przerwanie diety może skutkować wystąpieniem efektu jo-jo
- w pierwszej fazie może występować złe samopoczucie (brak cukrów)

Linki: dietadukana.pl (zwróć uwagę zarówno na zalety, jak i na wady!), tylkodukan.pl

Dieta OXY
Również dieta proteinowa (białkowa). W pierwszym etapie zakłada detoksytację organizmu (usunięcie toksyn). Bardzo podobna do diety Duncana (okres spożywania jedynie białka jest krótszy).

Plusy:
- szybka utrata wagi
- względnie bezpieczna dla organizmu
- niskie prawdopodobieństwo wystąpienia efektu jo-jo

Minusy:
- wystąpienie efektu jo-jo w przypadku przerwania diety.

Linki: dietaoxy.pl (oficjalna strona), dziennikzachodni.pl (artykuł + polecam przeczytać komentarze)

Dieta kopenhaska
Jedna z najbardziej restrykcyjnych diet. Zakłada spożywanie określonych posiłków o określonym czasie. Również ilość kalorii nie powinna przekraczać 900.

Plusy:
- prawdopodobnie zapewnia najszybszą utratę wagi

Minusy:
- większe prawdopodobieństwo wystąpienia efektu jo-jo
- niebezpieczna dla organizmu
- utrata tkanki mięśniowej

Linki: kopenhaska.eu, rankingdiet.pl (również polecam przeczytać komentarze)

Dieta śródziemnomorska
Dieta bogata w tłuszcze nienasycone jednocześnie ograniczająca spożycie mięsa do minimum (jedynym dopuszczalnym produktem są ryby). Głównymi składnikami są owoce i warzywa, a oleje ją zastąpione oliwą z oliwek.

Plusy
- dobrze wpływa na pracę organizmu
- dostarcza potrzebnych witamin i mienrałów
- zmniejsza ryzyko występowania wielu chorób

Minusy
- wolna utrata wagi

Linki: jadlospisy.pl, zdrowezywienie.edu.pl



Lullaby

sobota, 7 marca 2015

Dobieramy oprawki: twarz kwadratowa

Hej :).
Od kilku lat noszę okulary i muszę przyznać, że od jakiegoś czasu zaczęły mi przeszkadzać. Patrzę sobie w lustro i łeee.... co to za coś...? Planuję zmienić oprawki, dlatego chciałabym się Was poradzić - jakie? Mam małą, wąską twarz, więc zazwyczaj proponują mi okulary dziecięce -.- (osiemnastolatce...). Z tego co udało mi się ustalić mam kwadratową twarz. Moim największym kompleksem jest nos... dużo nos :(. Okulary muszę nosić cały czas. Myślałam o jakiś kolorowych oprawkach, bardzo lubię dziewczęce ubrania i chciałabym, aby pasowały do mojego stylu. Również podobają mi się "stare" oprawki. Takie troszkę babcine, jednak bez tych ciężkich szkieł. Nie mam jednak pojęcia jakie oprawki byłyby najlepsze, aby pasowały i, co dla mnie najważniejsze, ukrywały ten mój zakompleksiony nosek. Mam ogromną nadzieję, że znajdziecie czas aby mi pomóc c: .
Anabella

Droga Anabello,
 Mała twarz to w kulturze azjatyckiej bardzo pożądana cecha! Mówi się, że osoby z taką twarzą wyglądają na młodsze oraz wydają się wyższe i szczuplejsze niż w rzeczywistości są.;) Jednak wielkość twarzy nie ma większego znaczenia przy dobrze oprawek, bardziej liczy się właśnie jej kształt. Proponowanie osobie z kwadratową buzią małych oprawek... poważnie? W przypadku kwadratowej twarzy polecam oprawki, które wysmuklą i zaokrąglą Twoje rysy. zapewnią to okulary okrągłe, owalne, pilotki bądź kocie oczy. Tego roku jest moda na oprawki oversized - trochę przyduże. Ponad gabarytowe okulary pozwolą Ci połączyć wygląd niefrasobliwego dzieciaka z molem książkowym i dodadzą słodkości Twojej twarzy,
 Powinnaś unikać: małych, ciężkich i kanciastych oprawek - zaostrzą rysy Twojej twarzy. Babcine okulary mogłabyś nosić, ale pod warunkiem, że oprawka nie byłaby zbyt gruba.
 Piszesz, że lubisz dziewczęce ubrania, w takim razie kocie oprawki są dla Ciebie strzałem w dziesiątkę.
Moje propozycje:
(podobne fasony znajdziesz >tutaj<)
 Jeśli dobierzesz prawidłowo oprawki, nikt nie zwróci uwagi na Twój nos. Te, które Ci zaproponowałam, odwrócą uwagę od mankamentów, ponieważ będziesz wyglądała świetnie.
 Inną propozycją dla Ciebie są soczewki. Jeśli nigdy nie nosiłaś soczewek, a się na nie zdecydujesz, powinnaś koniecznie skonsultować się ze specjalistą. Okulista ustali krzywiznę i średnicę soczewek, i pomoże wybrać takie, które są dla Ciebie najodpowiedniejsze. Dostępne są nawet soczewki korekcyjne, które zmieniłyby wygląd Twojej tęczówki (kolor, wielkość). Wiele dziewczyn decyduje się na takie rozwiązanie, ponieważ nie zakrywają oczu okularami, a jeszcze bardziej eksponują to, co w twarzy najpiękniejsze. 
 Mam nadzieję, że notka okaże się pomocna i znajdziesz odpowiednie oprawki dla siebie.

Źródła:
~ tumblr
 ~ stylowi.pl
~ brylove.pl
~ prada.com/en/eyewear/woman/collection.html

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Domowe spa

Hej! :D Mam propozycję na notkę- całodzienne spa :). Coś co można samodzielnie zrobić dla swojej urody i zdrowia i powtórzyć np za miesiąc. Chodzi mi o rozpiskę takiego zdrowego dnia- od czego go zacząć, co zjeść na śniadanie, jakie maseczki na twarz można łączyć, żeby też jej nie przeciążyć, coś co zadba o cale nasze ciało, od włosów, aż po pięty :). Pozdrawiam i z góry dziękuję :).

Hej Anonimko!

Domowe spa to jeden z moich ulubionych tematów! Jeszcze do niedawna każda moja niedziela była dniem, który poświęcałam na dokładniejsze zadbanie o swoje ciało. Niestety, teraz nie mam na to zbyt dużo czasu, ale staram się tego nie omijać. Dzień spa to też dobry pomysł na zaciśnięcie więzi rodzinnych. Namów do tego swoją mamę, siostrę czy najlepsze przyjaciółki! Na pewno wspaniale spędzicie razem czas!

Zacznijmy od śniadania. Latem, kiedy miałam dostęp do świeżych owoców, a upał był taki, że nawet nie chciało się wstać z łóżka, starałam się zrobić coś, co szybko by mnie orzeźwiło i dało wiele energii na poranek. Zazwyczaj był to lekki jogurt z płatkami muesli, otrębami, płatkami owsianymi, borówkami, malinami, rodzynkami, łyżeczką miodu i garścią orzechów. Tak obfite śniadnie sprawiało, że nie miałam ochoty na nic więcej do jedzenia mniej więcej do pory obiadowej. Do jogurtu zazwyczaj robiłam sobie małe cappuccino lub dobrą, białą herbatę. Zimą natomiast stawiałam na coś rozgrzewającego. Gorąca czarna herbata to był obowiązek. Zawsze słodzę ją miodem - to bardzo kojarzy mi się z zimą, poza tym miód ma właściwości antybakteryjne, co w tym okresie może się bardzo przydać. Do jedzenia przygotowywałam sobie jajecznicę z warzywami, naleśniki na słodko albo ze szpinakiem lub - jeśli miałam naprawdę leniwy dzień - owsiankę. Takie śniadanie dostarczało mi wiele witamin, których zawsze mi brakuje.

Po śniadaniu przychodzi czas na poranną toaletę. Oprócz tego, co robię zawsze, w dniu spa zawsze robię delikatny peeling i nakładałam maseczkę nawilżającą, którą sama zrobiłam. Zazwyczaj jest to peeling z otrębów pszennych i siemienia lnianego oraz maseczka miodowa.

Peeling z otrębów i siemienia lnianego:
● 4 łyżeczki otrębów pszennych
● 4 łyżeczki siemienia lnianego mielonego
● łyżeczka płynnego miodu
● łyżeczka wody (jeśli peeling jest zbyt gęsty to dodać więcej)

Taki peeling nakładamy na wilgotną twarz i wmasowujemy w twarz, po czym zmywamy. Następnie nakładamy maseczkę.

Maseczka miodowo-cytrynowa:
Wyciśnij do miseczki połówkę cytryny, dodaj dwie-trzy łyżeczki miodu, mieszaj aż osiągnie gładką konsystencję. Nałóż na twarz i zmyj po około 15 minutach.
Taka maseczka działa nawilżająco i antybateryjnie, oprócz tego delikatnie rozjaśnia przebarwienia.

Jeśli w ciągu dnia nie mam w planach nigdzie wychodzić to nakładam też na mokre włosy olej. Najczęściej arganowy, ale jeśli nie miałam takiego to wystarczyła mi oliwka dla dzieci lub oliwa z oliwek. Na to czepek lub reklamówka foliowa i ręcznik. Taki zabieg sprawia, że pod wpływem ciepła łuski włosa otwierają się, dzięki czemu olej może się głębiej wchłonąć. Co daje nam olejowanie? Błyszczące, gładkie włosy. Niestety, zależnie od typu naszych włosów i rodzaju oleju, mogą one się lekko puszyć po umyciu. Po prostu metodą prób i błędów trzeba znaleźć olej, który nasze włosy pokochają. Jeśli w ciągu dnia miałam w planach wyjście to oczywiście olejowanie zostawiałam na wieczór.

Oprócz tego podczas porannej toalety zabierałam się też za pielęgnację ust. Tutaj wystarczyła niewielka ilość miodu wmasowana w wargi. Po chwili to zmywałam i koniec z popękanymi, suchymi ustami!

Jeśli wszystko dobrze rozplanowałam (peeling, olej, maseczka, usta) to wszystko zajmowało mi maksymalnie 20 minut. Po tym zawsze był czas na domowe obowiązki lub naukę. Zawsze towarzyszyła mi przy tym ulubiona, zielona herbata. Jestem maniaczką herbat, dlatego mam w domu pełno ich rodzajów, ale jeśli ty takich nie masz to wystarczy, jak zrobisz swoją ulubioną. To twój dzień i rób wszystko, aby był dla ciebie jak najprzyjemniejszy.

Mniej więcej godzinę przed obiadem szłam do łazienki, aby zmyć olej. Potem nakładałam ulubioną maskę do włosów, zależnie od tego jakiej użyłam, trzymałam ją 5-30 minut i spłukiwałam letnią wodą. Następnie suszyłam włosy chłodnym nawiewem.

Po tym zajmowałam się swoim hobby - rysowałam, czytałam, nadrabiałam seriale. Po prostu robiłam wszystko, na co nie miałam czasu w tygodniu.

Wieczorem zostawał mi jedynie peeling całego ciała - zazwyczaj używałam tego, który wcześniej zrobiłam. Następnie zajmowałam się depilacją, którą robiłam za pomocą pasty cukrowej.

Pasta cukrowa:
● 2 szklanki cukru
●1/4 szklanki wody
●1/4 szklanki soku z cytryny.
Do gotującej się wody wsypujemy cukier i wlewamy sok z cytryny. Gotujemy około 40 minut aż zbrązowieje, a po nałożeniu na łyżeczkę będzie szybko stygnąć. Używamy lepiąc kulkę, którą rolujemy po ciele.

Po kąpieli używałam balsamu do ciała i w sumie to był koniec mojego dnia spa. Teraz, kiedy mam mniej czasu, rozplanowałam to wszystko na kilka dni. Ty możesz zrobić tak samo. Włosy wystarczy olejować raz na dwa tygodnie, peeling twarzy i ciała tak samo, maskę na włosy i twarz raz na tydzień. Lepiej nie używaj w ciągu jednego dnia kilku maseczek do twarzy - niektóre składniki mogą ze sobą źle reagować.

Jeśli spodobała Wam się ta notka to mogę zrobić serię z domowymi przepisami, wystarczy, że dacie znać w komentarzu.
Pozdrawiam,
rox

niedziela, 30 listopada 2014

Co warto kupić w Rossmannie

Po pierwsze musze powiedziec, ze uwielbiam waszego blogaaa! Dziekuje, ze piszecie i pomagacie tylu osobom :)
Wiele osob "wtajemniczonych" mowi ze 10listopada w Rossmanie zacznie sie promocja -40% na cala kolorowke i pielegnacje twarzy. JEsli nie 10 to napewno w listopadzie tak czy siak bedzie, jak zawsze.
W zwiazku z tym chcialam sie doradzic - czy znasz jakies kosmetyki, ktore sa w rossmanie warte zakupu? Nie chce przeplacac a taka okazja to swietna sprawa:) chodzi mi o np tusze do rzes, cos do brwi, kredki do oczu, eyelinery, lakiery, SZMINKI:) i tym podobne.
dziekuje z góry i pozdrawiam cala ekipe :*
Maddeline



Hej, Maddeline
Przepraszam, że nie wyrobiłam się w czasie, ale mój komputer odmówił posłuszeństwa i musiałam go oddać do naprawy. Mam nadzieję, że w czasie kolejnej promocji też będziesz miała okazję wstąpić do drogerii, niedługo na pewno będzie kolejna wyprzedaż w Rossmannie. Postaram się tu przedstawić produkty, które warto kupić po niższych cenach.

Zacznijmy może od podkładów.

Revelon, Color Stay 24H

Jest to świetny produkt, jeśli nigdy wcześniej nie korzystałaś z mocno kryjących podkładów. Nie podkreśla suchych skórek, nie zapycha, długo utrzymuje się na skórze i ma świetną konsystencję. Minusem może być opakowanie bez pompki, co utrudnia dozowanie i cena - 69,99zł za 30ml. Możesz być pewna, że się na nim nie zawiedziesz!

Astor, Mattitude HD

Podkład matujący, który wspaniale spisuje się w tej roli. Ma trochę słabe krycie, ale jeśli punktowo naniesiesz go na niedoskonałości to myślę, że się sprawdzi. Bardzo lekki, też nie podkreśla suchych skórek ani nie wysusza cery. Pompka czasami się zacina, ale to raczej nie jest duży problem. Cena - 45,99zł/30ml.

Max Factor, Whipped Creme


Jest to lekki podkład nawilżający, co można od razu zauważyć. Niestety nie jest zbyt wydajny, a jeśli masz cerę skłonną do zapychania się to na pewno nie nadaje się dla ciebie. Po jakimś czasie zaczyna się świecić, ale puder matujący powinien załatwić sprawę. Cena - 50zł/20g

Podkłady gotowe, trzeba by przejść do pudrów, róży i bronzerów, ale tego nie zrobię. Czytając recenzje doszłam do wniosku, że tak naprawdę wszystkie te rzeczy w Rossmannie są dobre, zależy tylko jak duży masz budżet. Jeśli Ci to pomoże, to najbardziej polecane marki to Astor i L'Oreal oraz Max Factor. Mam nadzieję, że nie przeszkadza Ci, że to pominęłam - po prostu uważam, że opisywanie wszystkich pudrów w Rossmannie nie ma sensu, a każdy jest równie dobry.

Przejdźmy więc do korektorów.

Max Factor, Colour Corrector


Seria korektorów o różnym odcieniu, możesz wybrać zależnie od swoich potrzeb. Idealny dla cery problemowej, zapewnia świetne krycie. Może odstraszać cena - 52zł/3,3g

L'Oreal, Lumi Magique


Rozświetlający korektor do twarzy. Nie wysusza, nie podrażnia, ale jeśli masz mocniejsze cienie to może sobie z nimi nie poradzić. Cena ok. 55zł/2,5ml

Teraz czas na to, co kocham najbardziej - kolorówka! Cienie do oczu, eyelinery, maskary! Prawdziwą zabawę makijażem czas zacząć!

Miss Sporty, Fabulous


Sam tusz nie daje takiego "fabulous" efektu jak ma w nazwie, ale jest po prostu w porządku. Nie skleja rzęs, nie obsypuje się, lekko pogrubia. Daje bardzo naturalny efekt i jest tani. Cena 12zł/8ml

Maybelline, Volum Express Curved Brush


Pogrubiający i podkręcający tusz do rzęs. Nie skleja rzęs, łatwo się zmywa, choć nie rozmazuje. Bardzo wygodna, podkręcona szczoteczka pozwala dotrzeć do rzęs w kącikach bez wsadzania jej w oko, z czym zawsze mam problem. Cena 22zł/10ml

Miss Sporty, Quatro Smoky Eyes


Paletka czterech cieni do smokey. Mi najbardziej do gustu przypadła ta z brązowymi odcieniami. Wydajne, łatwo się rozprowadzają, nie obsypują. Za taką cenę - ideał. Cena 11zł/5g

Maybelline, Eye Studio Diamond Glow


Dobrze napigmentowane cienie, długo utrzymują się na powiece. Dla niektórych wadą może być delikatny, satynowy połysk. Cena 39zł

Max Factor Kohl Pencil Eyeliner


Miękka, intensywna kredka, którą łatwo się rozciera. Nie łamie się, nie podrażnia oczu. Długo się utrzymuje i jest bardzo wydajna. Cena 30zł/4g

Maybelline Eyliner gel Master Drama


Wodoodporny eyeliner w żelu. Łatwa aplikacja, nie rozmazuje się, intensywny kolor. Długo utrzymuje się na powiece, bardzo wydajny. Cena 35zł/5ml

Niestety, nie mogę znaleźć recenzji wielu kosmetyków, które pojawiają się w ofercie Rossmanna. Sama też nie potrafię ich wszystkich ocenić, w końcu nie używałam każdego. Jeśli masz pytania dotyczące jakiegoś konkretnego kosmetyku to pytaj - postaram się odpowiedzieć.

Pozdrawiam,
rox
Max Factor, Whipped Creme, podkład
Astor, Mattitude HD, podkład
Revlon, Color Stay 24
Revlon, Color Stay 24H

sobota, 29 listopada 2014

Masaż gąbką na cellulit?

Hej, moglibyście napisać coś na temat masażu gąbką? Chodzi mi o coś takiego- http://www.helios-gabki.pl/_foty_news/47_w_65.jpg . Co jaki czas, przez ile minut, z jaką intensywnością powinno się jej używać? Jakie mogą być efekty? Czy można liczyć na zmniejszenie cellulitisu, poprawę kondycji skóry? Czy trzeba po jej użyciu stosować balsam/krem?



Hej, Anonimko :)


Masaż gąbką lub szczotką z włosiem to świetny pomysł, aby pozbyć się cellulitu, ujędrnić skórę i sprawić, aby była przyjemnie miękka w dotyku. Okres jesienno-zimowy to najlepszy czas, aby wyrobić w sobie nawyk i latem chwalić się pięknymi nogami!

Szczotkowanie najlepiej jest wykonywać codziennie rano, przed prysznicem, ponieważ to zapewni nam dobry humor na cały dzień (naprawdę! Masaż poprawia nam krążenie, przez co czujemy się lepiej.), ale jeśli nie masz na to czasu, to możesz to robić wieczorem. Najważniejszą zasadą jest, że wykonujemy to na sucho, kulistymi ruchami, kierując się od kostek w górę. Następnie zrób tak samo z brzuchem, pośladkami i dolną częścią pleców. Masowanie rąk zacznij od nadgarstków i kieruj się do ramion, w stronę serca. Natomiast górną część pleców wręcz przeciwnie, zacznij od ramion i barków, a zakończ mniej-więcej równo z talią. W ten sposób będziesz podążała równo z naczynkami limfatycznymi i oczyścisz swoje ciało z toksyn. To również świetna metoda na peeling całego ciała! Uważaj jednak na skórę na dekolcie, piersiach i twarzy -w tych miejscach jest ona najbardziej delikatna i możesz ją podrażnić. Nie radzę też tego wykonywać, jeśli Twoja skóra jest bardzo wrażliwa, natomiast nie ma przeciwwskazań do masażu, jeśli masz pękające naczynka na nogach (chociaż wtedy też radzę to robić delikatnie). Jeśli chodzi o czas, to nie warto poświęcać temu więcej niż 10 minut. Sama poczujesz kiedy wystarczy, będzie temu towarzyszyć zaróżowiona skóra i delikatne mrowienie - przywrócenie krążenia w całym ciele. Na początku może trochę boleć, ale po kilku razach przestaniesz to czuć. Jeśli ten ból Cię przeraża to może pomoże Ci to, że nie ma po tym lepszego uczucia niż zimny prysznic!

Co do używania balsamu: powinno się go używać po każdej kąpieli. Dlaczego? Woda wbrew pozorom wysusza nasze ciało. Wynikiem tego jest biała, szorstka skóra na łokciach i kostkach oraz nieprzyjemna w dotyku reszta ciała. Balsam pomoże nawilżyć skórę, zmiękczy ją. Poza tym miło jest usłyszeć od znajomych, że jakiś zapach kojarzy się z Tobą, bo zawsze tym pachniesz, prawda? Kiedy długo używasz jakiegoś balsamu, jego zapach wręcz w Ciebie wnika i to - moim zdaniem - jest naprawdę wspaniałe.

Mam nadzieję, że przybliżyłam Ci technikę masażu i szczotkowania ciała!
Pozdrawiam,
rox

 -------------------------------------------------------------------
Cześć, jestem rox i dostałam się na okres próbny jako nowa autorka do spraw urody :) Mam nadzieję, że uda mi się zostać z Wami na dłużej! Z powodów problemów z komputerem mam spore opóźnienie w dodawaniu notek, ale myślę, że teraz będzie wszystko w porządku. Bardzo się cieszę na myśl o współpracy z innymi autorkami oraz z Wami - czytelniczkami! Trzymajcie za mnie kciuki, abym została pełnoprawną autorką! :)

czwartek, 11 września 2014

Pielęgnacja długich włosów DUŻO info! + kilka słów nie na temat.

Panie i Panowie!
Chłopcy i dziewczęta.
Szanowna komisjo!
Szanowna rado wydziału !


Chciałbym was uświadomić. :)
Otóż... ze względu na brak czasu : szkołę, pracę, rodzinę, naukę. Nie mam okazji sprawdzić poprawności tekstu, który pisałem dość dawno. Nawet nie pamiętam, co dokładnie jest tam napisane (jednak wiem na pewno, że informacje tam zawarte są jak najbardziej przydatne i sensowne). Dlatego mogą pojawić się błędy interpunkcyjne, nadmiar ,,emotek " i inne dziwne sprawy.
Przepraszam z góry za nieudogodnienia, jeśli będę miał chwilę poprawię te posty.
Chcę się udzielać na waszym blogu, pomagać i dzielić się wiedzą. Dlatego poniekąd korzystam już z gotowych, napisanych kiedyś tam, poradników, które mają jakieś braki.
Co nie znaczy, że jestem niepoważnym dzieckiem, które zaśmieca wam bloga.
Mam nadzieję, że błędy w poście poniżej nie wypalą wam oczodołów. Mam nadzieję, że po nocach nie będą śniły wam się koszmary z przecinkami w roli głównej. OBY!

Mam nadzieję, że przecinki, kropki, spacje nie pozostawią w cieniu głównego zamysłu posta i wyczytacie przydatne informacje z niego.
Ponieważ wszyscy jesteśmy ludźmi i czasem możemy zrobić coś źle albo niedokładnie. :-)
Bądźmy wyrozumiali, szanujmy się i nie sprawdzajmy nawzajem jak na egzaminie z j. polskiego.

OK ! Jeśli już wszystko wyjaśnione, to zabieramy się za główny zamysł tego posta.
Nadszedł ten dzień, na który tak długo czekaliście.
Przedstawiam wam...


PORADNIK NA TEMAT DBANIA O DŁUGIE WŁOSY!!

Uprzedzam, że jest bardzo dużo informacji na temat dbania o włosy. Dlatego nie jestem w stanie napisać o wszystkim, post wtedy byłby do nieba. Poniżej znajdują się tylko nieliczne informacje, jeśli masz coś do dodania chętnie poczytam w kom.



Pamiętaj , że nie wszystko musisz wykonywać. Przedstawiam Ci możliwe sposoby, które możesz sprawdzić na swoich włosach – może jakiś z nich okaże się złotym środkiem na stan waszych włosów.


1. Określ stan włosów, zastanów się jak im się z Tobą żyje.

Na początek ważne jest aby zastanowić się, co nam przeszkadza w naszych włosach. Czy są zniszczone, czy były często farbowane itp. Rozpisz sobie na kartce cechy swoich włosów- np. łamliwe, suche, matowe. Dzięki temu będzie łatwiej określić Tobie swoje oczekiwania .

2. Określ typ włosa, może być to przydatne , lecz nie jest to konieczne 

 Nie jest to sposób wyrocznia, ale może nakierować nas w właściwym kierunku. :

a)Określ czy masz falowane, proste czy kręcone włosy!
Najprościej jest umyć włosy i pozostawić do naturalnego wyschnięcia .
b) Określ porowatość włosów!
,Jak ustalić porowatość włosów?
1. Najlepszym sposobem na ustalenie ułożenia Naszych łusek jest badanie pod mikroskopem. Jeżeli macie w domu jakiś mikroskop, możecie spróbować ustalić to same. Jednak najlepiej żeby zajęli się tym profesjonaliści  .
2. Test szklankowy – aby go wykonać potrzebujemy około 10 włosów z różnych okolic głowy, szklankę lub jakiś szeroki pojemnik wypełniony wodą. Włosy wrzucamy do wody i obserwujemy je. Jeżeli opadną na dno dość szybko, to możemy stwierdzić, że ich struktura jest wysokoporowata. Jeżeli będą opadały wolno, to prawdopodobnie są niskoporowate. Ten test jest mało wiarygodny, ponieważ włos może być odciążony przez jakieś odżywki lub sebum.
3. Test z mąką – do jego wykonania potrzebujemy miseczki z mąką lub innego pojemnika, do którego możemy ją wsypać oraz kilka włosów. Każdego z nich wkładamy do mąki i wyciągamy. Dmuchamy na włosa. Jeżeli  pozostanie na nich mąka, to możemy stwierdzić, że włosy są wysokoporwate. Do włosów o strukturze niskoporowatej mąka się nie przyklei, ponieważ są one śliskie.
4. Schnięcie włosów – wysokoporowate szybko schną a niskopoorwate znacznie dłużej.
5. Bardzo często możemy zaobserwować, że włosy kręcone są wysokoporowate a proste średnio lub niskoporate. Jednak jest to tylko teoria, ponieważ proste włosy mogą również być wysokoporowate.”

Więcej dowiecie się tu : tipsforwomen.pl/sprawdzic-porowatosc-wlosow/

3. Motywacja to podstawa inaczej się zniechęcisz

Musisz zdawać sobie sprawę, że obojętnie jakich efektów oczekujesz, nie przyjdą one od razu. Pielęgnacja włosów jest żmudna, polega na systematyczności i cierpliwości. Może warto powiesić sobie w pokoju zdjęcia włosów jakie chcesz mieć a obok nich zdjęcia takich które masz? :)

4. Delikatnie obchodź się z włosami , bo to Twój skarb

Często powodem łamania się włosów i rozdwajania jest po prostu szarpanie ich podczas czesania. Pamiętaj, że z włosami musisz obchodzić się delikatnie aby ich nie uszkadzać podczas rozczesywania. Kręcone i falowane włosy czeszemy gdy są na wpół mokre zaś proste na sucho. Możesz użyć odżywki w sprayu do rozczesywania wlosów aby zapobiec nadmiernemu plątaniu się.
Przydatna jest szczotka tangle teezer lub drewniany grzebień z długimi, szeroko rozstawionymi zębami.

Pamiętaj aby do snu włosy były spięte w warkocz lub kok ślimak. Zaś najlepszą powłoką na poduszkę jest jedwabna . Unikniesz zniszczeń mechanicznych podczas snu.

5. Metoda OMO na zniszczone włosy i nie tylko

Ogólnie mówi się, że szampon jest do skóry głowy i ma za zadanie myć- zawarte w nim składniki niekorzystnie wpływają na włosy dlatego możesz spróbować myć włosy metodą OMO- Odżywka->Mycie-> Odżywka . Dzięki temu nałożona najpierw odżywka ochroni włosy przed niekorzystnym działaniem szamponu. Pamiętaj aby odżywki nie uzywać w dużych ilościach aby nie przeciążyć włosów.

6. Nawilżanie

Większość długich włosów potrzebuje nawilżenia.

a) możesz nawilżyć je domowym sposobem – miodem!


Około pół szklanki miodu wmasuj z wilgotne włosy i odczekaj 20 minut. Możesz dodać też 1 lub 2 łyżki stołowe oliwy dla ułatwienia aplikacji gęstego miodu. Jeśli twoje włosy są przesuszone słońcem dodaj składniki bogate w białko, takie jak awokado lub żółtka jajek.

Lub możesz używać nafty kosmetycznej , olej rycynowy !

b) Kupne , które MOIM zdaniem mogą być dobre

Kerastase Nutritive Nectar Termique Nektar Termiczny 150ml – około 100zł
NUTRO Mega Leave In Conditioner odżywka nawilżająca 250ml – cena około 40zł
Produkty do włosów zawierające aloes.
UWAGA ! ZWRÓĆ UWAGĘ NA SKŁAD :
Do składników, których głównym zadaniem jest właśnie nawilżenie (a nie odbudowa, wygładzenie, etc.) stosowanych w odżywkach włosów, należą na pewno:
- d-pentenol
- substancje proteinowe (np. jedwabiu, pszenicy)
- aminokwasy (np. glicyna, alanina, kwas asparaginowy, etc.)
- polisacharydy (np. kwas hialuronowy)
Generalnie: składniki higroskopijne - zdolne do przyciągania i zachowywania wilgoci we włosach.




8. Olejowanie może zdziałać cuda

Oto lista (niewielka ilość mozliwych olejków ) w zależności od porowatości


a) Przykładowe oleje dla wysokoporowatych włosów:
- oliwa z oliwek
- olej lniany
- olej makadamia
- olej ze słodkich migdałów
olej z jeżyny
- olej z kiełków pszenicy
- olej konopny
- olej z nasion bawełny
- olej z nasion jabłka
- olej z pachnotki
- olej z wiesiołka
- olej z żurawiny


b) Przykładowe oleje dla średnioporowatych włosów:
- olej arganowy
- olej awokado
- olej jojoba
- olej z baobabu
- olej z nasion papai
oliwa z oliwek
- olej z orzechów laskowych
- olej z orzechów makadamia
- olej słonecznikowy
- olej z kiełków pszenicy
- olej z pestek śliwki
- olej sezamowy


c) Przykładowe oleje dla niskoporowatych włosów:
- olej babassu
- masło kakowe
- olej kokosowy
- olej palmowy
- olej z pestek granatu
- masło shea
- olej arganowy

Pamiętaj aby włosy po olejowaniu myć szamponem dokładnie oczyszczającym włosy- najlepiej o prostym składzie. Zamiast stylizować włosy produktami chemicznymi z sklepów możesz np. uwydatnić lub ujarzmić poszczególne kosmyki włosów za pomocą olejów.

Fajne są olejki z firmy Alterra, KOCHAM olejki z firmy Lady Spa <3



9. Zdrowa dieta nie tylko dla włosów a dla całego ciała

1. Ciemnozielone warzywa: szpinak, brokuły, brukselka, sałata.
2. Gotowana fasola
3. Orzechy
4. Mięso drobiowe
5. Jaja
Uwaga: W sklepach wybierajcie jaja kur z chowu ekologicznego - oznaczone cyfrą "0" z przodu; ściółkowego - "1", a wystrzegajcie się tych z cyfrą "3". Pochodzą one od kur stłoczonych w klatkach wśród własnych odchodów, trzymanych całe życie w zamknięciu, karmionych paszą z antybiotykami.
6. Pełnoziarniste pieczywo (chleb razowy) oraz ciemny ryż
7. Chude przetwory mleczne
8. Wołowina
9.Owoce morza


10. Maseczki

a) domowe maseczki

1.
1-2 żółtka
3 łyżki olejku rycynowego
1 łyżka soku z cytryny

Wszystko mieszamy, nakładamy na włosy, zawijamy głowę w ręcznik i trzymamy przez 20 minut, a potem myjemy włosy.
2.
1-2 żółtka
1 łyżka oliwy z oliwek
kilkanaście kropli wit. A i E

Wszystko mieszamy, nakładamy na włosy, zawijamy głowę w ręcznik i trzymamy przez 20 minut, a potem myjemy włosy.

3. MASKA BANANOWA- włosy bardziej elastyczne
0,5 dużego dojrzałego banana
2 łyżki śmietany lub jogurtu
2-3 łyżki oleju kokosowego
1 żółtko

Banana, śmietanę i żółtko miksujemy na puszystą pianę, dodajemy olej (jeśli jest w stanie stałym, należy go rozpuścić;) ), mieszamy. Nakładamy na włosy folię i czapkę, i pozostawiamy na 1-2 godzin.

4.WYWAR Z KORZENIA POKRZYWY- wzmacnia włosy, zapobiega wypadaniu
garść korzeni pokrzywy
woda

Oczyścić korzenie, włożyć do wody i zagotować. Po wystudzeniu namoczyć włosy w roztworze, nałożyć folię i ręcznik (lub czapkę). Trzymać godzinę, następnie umyć włosy.

5.
4 łyżki oliwy z oliwek
1 żółtko
sok z połówki cytryny
2 łyżki płynnego miodu

Mieszamy składniki, nakładamy na suche włosy. Pozostawiamy na 30-40 minut. Myjemy włosy.

6. PŁUKANKA SZAŁWIOWA-Przyciemnianie, pogłębianie ciemnego koloru włosów
2 torebki szałwii
200 ml wody
Zaparzyć napar z szałwii. Odstawić na 2 godziny. Namoczyć włosy w naparze, pozostawić na 20-30 minut. Spłukać.

7. PŁUKANKA PIWNA- wzmacnia włosy
szklanka piwa
¾ szklanki piwa wetrzeć we włosy. Pozostawić na 10 minut. Spłukać i umyć głowę. Wetrzeć ¼ szklanki piwa i spłukać.


8. SZAMPON JAJECZNY- wzmacnia włosy
2 żółtka
1 białko
łyżeczka miodu
sok z jednej cytryny
Mieszamy składniki, wcieramy we włosy i spłukujemy.

9. MASECZKA JAJECZNA- wzmacnia i odżywia zniszczone włosy
1 jajko
Ubić białko na sztywną pianę, dodać żółtko. Rozprowadzić na wilgotnych włosach. Nałożyć folię i ręcznik. Pozostawić na 20 minut i spłukać.

10. PŁUKANKA MLECZNA- wygładza i zmiękcza włosy
125 ml pełnotłustego mleka
Mleko wetrzeć we włosy, pozostawić na 20 minut i spłukać.

11. Włosy gęstsze, grubsze, szybciej rosną
1/4 opakowania drożdży,
sok z 1 cytryny,
1 łyżeczka oliwy z oliwek
żółtko jajka,
szklanka wody
Można dodać olejek rycynowy, naftę, a zamiast wody użyć mleko.

Składniki mieszamy. Pozostawiamy na godzinę i myjemy włosy.

12. MASECZKA PIWNA- do włosów słabych, łamliwych
1/4 szklanki piwa
1 jajko

Połączyć składniki, nałożyć na umyte włosy. Pozostawić na 15 minut i spłukać.

13.MASECZKA ALOESOWA- na łupież i przetłuszczające się włosy
Liść aloesu
1 szklanka przegotowanej wody
1 łyżka miodu

Umyć liść i zmiksować z wody. Dodać miód i wymieszać. Wetrzeć w wilgotne włosy, nałożyć folię i ręcznik. Pozostawić na 20-30 minut. Umyć głowę.

14. MASECZKA SZPINAKOWA- na łupież i przetłuszczające się włosy
1 łyżka soku ze świeżego szpinaku (sok wyciskasz sama)
1 łyżka soku ze świeżej kapusty
1 łyżka soku z cytryny

Sok ze szpinaku wymieszać z sokiem z kapusty i cytryny. Wetrzeć w skórę głowy.

15. WYGŁADZA, NAWILŻA, NABŁYSZCZA
woda brzozowa
nafta kosmetyczna z wit. A+E
olejek rycynowy
olejki eteryczne:
tymianek 2 krople
drzewo cedrowe 2 krople
lawenda 3 krople
rozmaryn 3 krople
½ łyżeczki olejku jojoba
1 łyżeczka oleju z pestek winogron

Mieszamy składniki, nakładamy maskę na włosy i skórę głowy. Nakładamy folię i ręcznik. Pozostawiamy na 2-3 godzin.

16.ODŻYWIA CEBULKI, ZMNIEJSZA PRZETŁUSZCZANIE SIĘ WŁOSÓW, POPRAWIA UKRWIENIE SKÓRY GŁOWY
1 rzepa

Rzepę obrać ze skórki i zetrzeć na tarce, przez gazę wycisnąć sok. Wetrzeć we włosy, pozostawić na 2 godziny. Umyć głowę szamponem.

17. DO WŁOSÓW ZNISZCZONYCH, NADMIERNIE WYPADAJĄCYCH
garść świeżych drożdży
1-2 łyżki soku z cytryny
4 łyżki soku z pokrzywy
4-5 łyżkami ciepłej przegotowanej wody

Rozkruszyć drożdże, dodać sok z cytryny, pokrzywy, dodać wodę i mieszać aż do uzyskania jednolitej papki. Nanieść na zwilżone włosy. Pozostawić na 30 minut i umyć głowę.

18. DO WŁOSÓW OSŁABIONYCH
2 łyżki ziela pokrzywy
2 łyżki ziela tymianku
1 łyżka startego korzenia łopianu
1łyżka liścia nasturcji
1 łyżka ziela bylicy bożego drzewka
1 litr wrzącej wody

Wszystkie składniki zalać wodą i parzyć pół godziny pod przykryciem. Jak ostygnie opłukać wywarem włosy.

19.
1 łyżka hibiskusa
kilka łyżek oleju kokosowego

Podgrzewamy w kubku wstawionym do garnka z wrzątkiem. Ciepły olej nakładamy na włosy. Pozostawiamy na 30-60 minut i myjemy głowę.

20. INTENSYWNIE NAWILŻA
2 łyżki siemia lnianego
1 szklanka wody

Do wody wrzuć siemię i zagotuj. Nałóż na włosy, nie spłukuj.

21. PŁYN DO UKŁADANIA WŁOSÓW
1 szklanka podgrzanej wody
1 łyżeczka miodu
odrobina soku z cytryny

Zmieszać składniki, rozprowadzić po włosach i wysuszyć. Można układać :)

22. NA WŁOSY MATOWE
2 łyżki naturalnego jogurtu
2 łyżki miodu
1 żółtko

Wymieszać składniki, nałożyć na wilgotne umyte włosy. Pozostawić na 10 minut i spłukać.

23. ZAMYKA ŁUSKI WŁOSA
1,5 l wody
1 łyżka octu

Mieszamy wodę z octem, po umyciu i spłukaniu włosów wodą, używamy octowej płukanki.

24. NA KOŃCÓWKI
15 ml olejku z korzenia łopianu
30 ml soku z cytryny
1 żółtko

Mieszamy składniki. Wcieramy w wilgotne końcówki włosów. Pozostawiamy na 30 minut i spłukujemy.

25. ROZŚWIETLAJĄCA PŁUKANKA
2 garści suszonego kwiatu rumianku
1 litr wrzącej wody

Rumianek zalej wodą, przykryj i odstaw na 20 minut. Odcedź i spłucz umyte włosy naparem.

26. MASECZKA NABŁYSZCZAJĄCA
1/3 oleju roślinnego
1 łyżeczka rumianku, pokrzywy, brzozy
1 żółtko
1 łyżeczka miodu
sok z cytryny
2-3 krople oleju rozmarynowego

Podgrzej olej, namocz w nim rumianek, pokrzywę i brzozę. Odcedź, dodaj żółtko, miód, cytrynę i olej rozmarynowy. Wymieszaj i wetrzyj we włosy. Nałóż folię i ręcznik. Pozostaw na 30 minut i spłucz.


UWAGA!  wszystkie kosmetyki domowej roboty pochodzą z forum Wizaż,


b) kupne maseczki- MOJE ulubione, które MOIM zdaniem powinny się sprawdzić u większości z was !

Maska ze śluzu ślimaka (wiem fuj ale działa) firmy Baba de Caracol - cena +/- 80zł

Maska firmy Kerastase- i tu w zależności od typu waszego włosa i stanu (w profesjonalnym salonie na pewno ktoś wam doradzi) Ja uwielbiam :
Kerastase Nutritive Nutri Thermique, maska termiczna do włosów suchych, 200ml – cena 130zł
Kerastase Resistance Masque Force Architecte, maska do włosów bardzo zniszczonych, 200ml -cena 180 zł

Kerastase Age Premium maska 200 ml – cena 130 zł

Profis-Fryzopol, Lady Spa, Repair Silk & Argan Mask (Maska do włosów) 1000ml – cena 30zł!
Profis-Fryzopol, Lady Spa, coco therapy (maska do wlosow zniszczonych) 250ml – cena 15zł!


- L`Biotica, Biovax, Intensywnie regenerująca maseczka do włosów suchych i zniszczonych – cena około 20zł

- Maski Babuszki Agafii - znajdziesz na allegro ,cena około 16 zł
szczerze polecam jajeczną i drożdżową.




11. Odżywki

a) domowe odżywki

"Maseczka do włosów (słabych, łamliwych, z rozczepiających się końcami):
Wymieszaj ¼ szklanki piwa z jajkiem. Rozprowadź ją na umytych uprzednio włosach. Spłucz ją dokładnie po 15 minutach." 

b) kupne odżywki 

Lista tych które MOIM zdaniem są warte uwagi :


- Rossmann, Alterra, Feuchtigkeits - Spulung Granatapfel & Aloe Vera (Nawilżająca odżywka `Granat i aloes`) - cena około 10zł

Joico, K - PAK Moisture, Intense Hydrator (Intensywna terapia nawilżająca) – cena około 60zł
Wella Pro Series, Repair Treatment (Maska do włosów suchych i zniszczonych)-cena około 15zł
Organique, Anti - Age, Hair Mask (Maska do włosów farbowanych i zniszczonych)- cena około 40 zł

12. Szampon

Najlepiej wybrać jak najprostszy. Może sprawdzi się szampon dla dzieci z firmy hipp lub jonhsons baby ?
Jeśli nie to proponuję szampon do mycia codziennego ponieważ nie obciąża włosów.

13. Wybór szczotki

Szczotka najlepiej z włosa naturalnego lub powszechnie znana TangleTeezer (około 50zł)
- Grzebień najlepiej drewniany z szeroko rozstawionymi ,,kolcami :D”







14. Przydatne fryzury pomagające w utrzymaniu włosów w pięknym stanie

Kok ślimak



warkocz francuski lub kłos





Każde upięcie dzięki któremu nasze włosy nie będą latały sobie bezwładnie i dzięki któremu nie bedą narażone na uszkodzenia mechaniczne


15. Masowanie głowy
Obojętnie jakiej długości masz włosy , korzystnie wpływa na nie masowanie głowy – dzięki temu zabiegowi nasze cebulki włosów są dobrze dotlenione i pobudzone do wytwarzania nowych włosów :)
Możesz dodatkowo zastosować wcierkę – może być Jantar, seboradin niger lub coś innego.


16. Dbanie o końce włosów

Proponuję abyś ochraniała szczególnie końce włosów przed rozdwajaniem. Przydać się może do tego jakiś olejek. Może być jojoba, z kokosa, z arganu, z korzenia łopianu lub jakiś Twój ulubiony. Codziennie na suche końce nałóż kropelkę olejku – będzie chronił końce.

Kiedy zabierzesz się za podcinanie końców pamiętaj aby użyć specjalnych fryzjerskich nożyczek , które w przeciwieństwie do takich ,,domowych” tną włos a nie łamią go. Najlepiej iść do salonu fryzjerskiego.

17. Jakich gumek używać?

Nie... nie takich gumek.
Najlepiej jest używać gumek które nie posiadają metalowych łączeń, absolutnie unikaj recepturek. Najlepsze są satynowe gumki !

18. Czy zrezygnować z modelowania na ciepło ?

Niekoniecznie! Ważne jest abyś używała kosmetyków , które za zadanie mają ochronę włosa przed wysoką temperaturą. Kiedy prostujesz włosy – ustawiaj prostownicę na najniższą możliwą temperaturę, najlepiej aby prostownica miała ceramiczne nakładki. Kiedy suszysz włosy ustawiaj na zimny lub letni nawiew.

19. Na co uważać podczas codziennego życia?

Przede wszystkim na uszkodzenia mechaniczne! Staraj się aby włosy nie ocierały się o pasek od torebki czy o pasy w samochodzie. Najlepiej w codziennym pośpiechu mieć włosy spięte.

Unikaj stresu , przez stres włosy mogą zacząć wypadać.

Jeżeli masz bardzo cienkie włosy i źle to wygląda – zrób test krwi ! Sprawdź np. poziom żelaza czu tarczycę. W moim przypadku bardzo pomogło.


20. Suplementy

Powinnaś przede wszystkim zdrowo się odżywiać, ale możesz wspomóc się takimi tabletkami jak

- belissa
skrzypowita
skrzyp + pokrzywa
witamina a+e (Najlepiej kapsułki miękkie)
drożdże piwarskie
Merz Spezial
Revalid
- Vitapil
I wiele innych!


21. Ciekawe włosowe blogi warte polecenia:

www.anwen.pl
www.alinarose.pl
blogeve-evel.blogspot.com
my-hair-secrets.blogspot.com
www.blondhaircare.com

uważam,że znajdziecie tam jeszcze więcej ciekawych info!

POWODZENIA!
Może zrobię kiedyś włosową reaktywację i napiszę szerzej o dbaniu o włoski... kto wie.


+ JEŚLI WYTRWAŁEŚ DO KOŃCA, PODZIEL SIĘ SWOJĄ OPINIĄ NA TEMAT POSTA. ;-)



Buziaki, kiski
piekny.jak.lotos
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x